5. Puchar Równicy już za nami. Pomimo niesprzyjających warunków atmosferycznych: niskiej temperatury oraz wszechobecnego deszczu – liczba uczestników tego cyklicznego wyścigu wprawiła organizatorów w głęboki podziw. W tym środowisku mówi się, że prócz prawdziwego ducha sportowej, zdrowej rywalizacji, pozostałe czynniki są bez znaczenia.
Pierwsi zawodnicy dotarli do Ustronia grubo przed otwarciem biura zawodów. Stopniowo rynek i jego najbliższe okolice zaczęły zapełniać się gwarem znajomych, przyjaciół, którzy na niejednej już trasie ocierali pot z czoła walcząc o prymat w zawodach.
Tradycyjny, przedstartowy przegląd sprzętu, dobór właściwego ubioru, posiłek … tak pokrótce można zobrazować przygotowania każdego z kolarzy. Dodatkowo pogoda była wyjątkowo niekorzystna do sportowej jazdy rowerem.
Otwarcia imprezy dokonał Stanisław Malina Przewodniczący Rady Miasta Ustroń, miasta wyjątkowo przyjaznego rowerzystom, a jednocześnie fundatora trofeów sportowych za miejsca od 1 do 6 w 8 kategoriach wiekowych.
Wiesiek Legierski jak zwykle poprowadził kolorowy peleton dokładnie o godz. 10.00 z ustrońskiego rynku w kierunku podjazdu na Równicę. Trasa ze względów bezpieczeństwa uległa skróceniu. Zrezygnowano z dwukrotnego podjazdu na Równicę zdroworozsądkowo analizując bieżącą sytuację na trasie oraz odwrócono trasę w Jaszowcu, aby śliską kostką brukową podjeżdżać w górę.
Im wyżej tym gęstsza mgła i trudniejsze warunki pogodowe. Zawodnicy zachowali jednak zdrowy rozsądek i nie szarżowali w miejscach, gdzie było to możliwe. Z takiego obrotu sprawy bardzo zadowolona była z pewnością załoga dyżurnych karetek pogotowia oczekujących na ewentualny sygnał zgłoszenia. Z tego co wiem, to przeziewali cały wyścig J.
Rywalizacja na trasie była wyjątkowo zacięta, zwłaszcza na rundach na Zawodziu pokonywanych 5 razy po 6,2 km. Końcówka wyścigu to oczywiście podjazd na samą Równicę.
Wyniki zawodów dostępne na stronie internetowej: www.roadmaraton.pl
Podsumowując: pogoda dla nas niestraszna, organizatorzy o wszystko zadbali, mieszkańcy już przywykli do ruchu zamkniętego (tylko 2 godz.) No i ten gorący żuuurek…przesmaczny…wszystko byłoby ok…, gdyby nie trzęsące się z zimna ręce J
Pozdrawiamy wszystkich sympatyków kolarstwa szosowego i zapraszamy na nasze kolejne imprezy z cyklu Dobre Sklepy Rowerowe Road Maraton!
Sylwek
Sylwester Szmyd nagrodzi zawodnika i zawodniczkę, którzy sezonie 2014 zdobędą największą ilość punktów w cyklu. Specjalne puchary z autografem znakomitego kolarza zostaną wręczone na zakończenie sezonu. Warto zatem jeździć i zbierać punkty na każdej imprezie!