4 i 5 czerwca odbyła się pierwszy raz zaplanowana na dwa dni impreza z cyklu Dobre Sklepy Rowerowe Road Maraton: Rajcza Tour. 7. edycja tej beskidzkiej imprezy pierwszy raz rozegrana została wiosną – zwykle kolarze w cieniu Kotelnicy rywalizowali końcem lata lub jesienią. Pomysł na przeniesienie imprezy na wiosnę i dokonanie kalendarzowej zamiany z Pucharem Równicy – przynajmniej w 50 procentach wypalił. Impreza była udana, dopisali kolarze, dopisała również pogoda. Zupełnie nowym pomysłem było też rozciągnięcie wyścigu na dwa dni. Po pierwszym, trudnym, choć niedługim wyścigu, część amatorów mocnych kolarskich wrażeń mogła „utrwalić” wspomnienia z Beskidów czasówką na jeden z najnieprzyjemniejszych podjazdów w okolicy – Koczy Zamek z Kamesznicy. Tu zainteresowanie było mniejsze – niespełna połowa sobotnich ścigantów zdecydowała się zmierzyć indywidualnie z czasem i grawitacją. Ale dobre i to na początek. Nas – ekipy RM, sponsora tytularnego: Dobre Sklepy Rowerowe oraz sponsora odpowiadającego za pakiety startowe i nagrody ActivLab, dzięki którym Rajcza Tour 2016 się odbył, to na pewno nie zniechęciło, a przeciwnie – zachęciło do dalszej pracy.
W Rajczy kolejny już raz relację na żywo z tego, co się dzieje na trasie, prowadził „Wasz Konferansjer Jurek”. Zadbał też o odpowiednią oprawę startu, a przed startem – przekazywał wszystkie istotne informacje. Z kolei Dobre Sklepy Rowerowe zadbały o to, by uczestnicy mieli możliwość serwisowania sprzętu czy dokonania jego zamówień. A co się działo na trasie?
W sobotę zdecydowanie najmocniejszą panią w K1 była Izabela Sikora (BIKE-RS) – wygrała też w kategorii Open. W K2 Królowała Katarzyna Orłowska (ROGELLI TEAM), natomiast w K3 – Małgorzata Adamczyk (KOLMARKA).
U panów niepodzielnie rządził Dominik Omiotek (GATTA BIKE TEAM), który mniej więcej w połowie dystansu zdecydował się pożegnać z peletonem, a z czasem zostawił kompana ucieczki i samotnie zameldował się na Przełęczy Glinka, zwyciężając tym samym w kategorii A oraz w Open. W kategorii B najlepszy był Przemysław Rusin (UKS SOKÓŁ KĘTY) – czyżby rósł nam następca Przemysława Niemca? W kategorii C pierwszy był Piotr Frankowicz (AAC WIDO-PROFIL VACC), natomiast kategoria D należała do Wojciecha Bartolewskiego (SCOUT.BIKE). Wśród najstarszych zawodników zwyciężył dobrze czujący się w Beskidach gość z Kotliny Kłodzkiej: Wacław Byczkowski (KKZKKLASYKKLODZKI.COM). Z kolei w gronie najmłodszych pierwszy linię mety minął Michał Kapuściński (DMG MORI CYCLO TRENER TEAM).
5 czerwca nastąpił rewanż i na krótkiej, acz niezwykle wymagającej, trasie z Kamesznicy na Koczy Zamek szansę wykorzystała jedynie Kamila Biernat (ROMET RACING TEAM) w K2 – tym razem pokonała Katarzynę Orłowską. W K1 wynik z soboty powtórzyła Izabela Sikora, a w K3 – Małgorzata Adamczyk. Grono zwyciężczyń uzupełniła niestartująca w sobotę Anna Wrona (ESKA TEAM) – najlepsza w K4.
Z grona panów najkrócej na Koczy Zamek wspinał się Tomasz Gajak (FALCON CZĘSTOCHOWA) – najlepszy w kategorii A. Kategoria B należała do Rafała Wrożyny (JAFI SPORT BIKE TEAM), a kategoria C do Janusza Banasiaka (TWOMARK TEAM). W kategorii D w ślady mamy poszedł Piotr Wrona (ESKA TEAM), natomiast jedynym zawodnikiem, któremu udało się powtórzyć sobotnie zwycięstwo był Wacław Byczkowski w kategorii D. Wśród najmłodszych zawodników najszybszy był Karol Marciniak (FENIX TYCHY).
Do Rajczy zapraszamy za rok. A wkrótce – na Pętlę Beskidzką.
P.s. Mikołaj długo dochodził do siebie po wekendowej Rajczy, ale w końcu doszedł i napisał ;-)
Kolejna relacja na Trzymajkolo
Sylwester Szmyd -przyjaciel cyklu Dobre Sklepy Rowerowe Road Maraton
Sylwester Szmyd nagrodzi zawodnika i zawodniczkę, którzy sezonie zdobędą największą ilość punktów w cyklu. Specjalne puchary z autografem znakomitego kolarza zostaną wręczone na zakończenie sezonu.
Warto zatem jeździć i zbierać punkty na każdej imprezie!